piątek, 24 października 2014

Jesienna reaktywacja

Witajcie!
Wbrew normie, która wskazywałaby, że najlepszy czas na reaktywację to wiosna lub lato, my obudziliśmy się z pourlopowego snu właśnie teraz, gdy wszyscy inni właśnie weń z wolna zapadają. Cóż... lato minęło bezsprzecznie i szybko, a my zajęci odpoczynkiem na łonie natury, w gronie rodziny lub w odległych krajach, rozleniwiliśmy się ciut ciut, ale.... dość tego! Jeszcze tylko na koniec lata, zupełnie niedawno, korzystając z zadziwiająco wciąż pięknej pogody, postanowiliśmy wypuścić mydełka i siebie na zieloną trawkę.

Prosto z koszyka....


.... na bujną trawkę


....  w pełnym słońcu


Z każdym kolejnym ujęciem nasza kreatywność rosła i tak powstała seria ciekawych zdjęć autorstwa i projektu Łukasza. A tak już zupełnie serio..... widać, że Łukasz świetnie się bawił fotografując mydełka i znajdując im tak oryginalne plenery jak zagajnik z dziwnymi grzybkami czy krzak;) lecz, zarówno on jak i my w trakcie oglądania tych zdjęć, bawiliśmy się znakomicie, więc... teraz wasza kolej;)


Uliczne graffiti


Wśród grzybków;)


Na krzaczku... opodal rzeczki


A na koniec uwieczniliśmy Marcysię i dynie. Marcyś na szczęście pozostała w całości, czego nie można powiedzieć o dyni, którą dziadek sprawnie " rozczłonkował" i uczciwie podzielił po czym zamknął ogródek już na dobre, do wiosny.

A tu my i dmuchawce....



A teraz niespodzianka! My w magazynie JOY, dostrzeżeni przez Dorotę Wróblewską odkrywającą talenty. 
Dziękujemy za miłe słowa o nas i naszej pasji:)
Obiecujemy dalej mydlić... nawet bardziej, lepiej, mocniej!
Reaktywacja i motywacja!


 Nie rzucamy słów na wiatr i już niedługo pojawimy się z naszymi mydełkami we własnym sklepie internetowym, o czym damy na pewno szerzej znać, jak tylko .... uporamy się z przeszkodami natury technicznej:)

Tymczasem pozdrawiamy gorąco i do napisania!
Zespół Wild Garden Soap


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz